piątek, 12 czerwca 2015

Wielki powrót!

Witajcie kochani! Zapewne zauważyliście jak długo mnie tutaj nie było. Chyba już od ponad roku nie dodawałam tutaj posta. Od razu was za to przepraszam i chce oznajmić, że wznawiam działalność na moim blogu! Mam nadzieje, że was (czytelników) będzie przybywać. 
Moja nieobecność była spowodowana oczywiście brakiem czasu, ale również tym, że nie miałam pomysłu w jaki sposób prowadzić go. Ostatecznie doszłam do tego, o jakiej tematyce on będzie. Więcej szczegółów wkrótce! 
A teraz tak pokrótce opowiem o tym, jak moje życie obróciło się o 180° . No więc, kiedy dodawałam ostatniego posta tutaj wszystko było zupełnie inne, aniżeli teraz. Tak wiele rzeczy się zmieniło. Poznałam wspaniałych ludzi, ale też nie było zbyt wesoło przez kilka miesięcy. Wówczas nie miałam jakichkolwiek chęci do życia.. Jedynie mój idol, Patryk Pniewski oraz osoby poznane na grupie poświęconej właśnie Jemu, dawali mi nadzieje na lepsze jutro. Może to głupie, że ludzie poznani przez internet mi pomagali, ale tak też było i oczywiście jest nadal. Wszystko jednak odmieniło się po 3-dniowej wycieczce do Wrocławia i Pragi. Zaczęłam się bardziej dogadywać z klasą i mam teraz z nimi lepszy kontakt, o wiele lepszy. Jeszcze kilka tygodni temu "złapałam" kontakt z pewnym chłopakiem. W tej chwili jest moim przyjacielem, na prawdę jest strasznie kochany i go uwielbiam!
Wnioskując, jednak po każdej burzy wychodzi słońce. Musicie w to uwierzyć! Ja nie sądziłam, że jeszcze kiedykolwiek będzie dobrze, a u co? Jestem aktualnie w końcu szczęśliwa, chociaż brakuje mi jednej rzeczy, do pełni radości, ale o tym już w następnym poście. Proszę was o to, abyście się nigdy, ale to nigdy nie poddawali, realizowali swoje plany i nawet jeśli macie gorsze dni, to po prostu musicie przeczekać, bo po każdej porażce należy się podnieść!
Ode mnie to tyle na dziś:) Myślę, że ta moja historia chociaż w małym stopniu zmieniła wasze podejście do życia i być może dała wam nadzieje na lepsze jutro, które gwarantuje wam, że nastąpi!:)
A tutaj macie kilka moich selfie:) 




czwartek, 10 kwietnia 2014

#czjeść :*

Witajcie! <3

Jezuu... ale mnie tu długo nie było... ;/ Chyba jakieś 2 tygodnie ,nie? :( <3
Przepraszam was ,ale jakoś nie miałam czasu i za bardzo mi się nie chciało xdd   Teraz jakoś mnie naszło ,bo jadę jutro na wycieczkę z klasą i taki wstęp chciałam napisać ,bo na pewno w sobotę albo niedzielę dodam zdjęcia z tej przygody xd :3   No to napiszę może gdzie w ogóle jedziemy... ;p
Najpierw musimy wstać ok 3:00 nad ranem ,żeby zdążyć na zbiórkę na dworcu kolejowym o 3:45. c;
Następnie mamy odjazd o 4:00.  Ale najgorsze jest to ,że mam jakieś 200 m od swojego domu stację dla pociągów i muszę jechać do Tarnowa na dworzec ,bo podobno pociąg jadący do Piwnicznej - tam jedziemy- omija tutaj stację i się na niej nie zatrzymuje... ;-;   Czyż to nie irytujące? .-.
Ale trudno xd   Ok ,potem kilka godzin jazdy ,nie wiem dokładnie ile.. i wysiadamy w Piwnicznej.... Następnie udajemy się PIESZO do naszego 'schroniska' w Kosarzyskach ,a później ,to już nie wiem co mamy robić xdddd Ale chyba pójdziemy w góry ,o ile będzie ładna pogoda ;p  Lecz ja nie lubię chodzić po górach i mam nadzieję ,że będzie padać i nigdzie nie pójdziemy :D
Szmutam się ,bo tam podobno ma być tylko JEDNO gniazdko (na prąd xd) i co będzie jak nam telefony padną? :oooo   I jeszcze dlatego ,że prawdopodobnie nie ma tam zasięgu :(((( ehh.... ;c  Ale  myśle ,ze jako bd musiała wytrzymać............................ ALBO I NIE :( XDD jak myślicie ,dam radę ? ;pp    wytrzymam 2 dni bez neta i wgl? ;/// xd   może tak ,może nie ;p ,ale mam taką ładowarkę na baterię słoneczną i ją sobie wezmę :DD   a co jeśli nie będzie słońca? ;ooo   w sumie to już sama nie wiem co wolę ,SŁOŃCE , MOŻLIWOŚĆ ŁADOWANIA TELEFONU I ŁAŻENIE PO GÓRACH czy DESZCZ ,BRAK MOŻLIWOŚCI ŁADOWANIA FONA I SIEDZENIE W SCHRONISKU...? ;xxx   a wy ,co byście wybrali? ;s

ja lecę do sklepu po jakieś jedzenie i odzież xdd
a potem będę się pakować ,także baaaj <3



czwartek, 27 marca 2014

#ał :(

Witajcie! :*

Dzisiaj nie poszłam do szkoły B))  Ale tylko dlatego ,że byłam do badania krwi >.<    Jak wam mówiłam ,nie mogłam wczoraj prawie nic jeść v.v   Ale oczywiście zjadłam sb tylko LODA xdddddd

Przejdźmy teraz do dzisiejszego dnia...........
Myślałam ,ze się w końcu wyśpię ,ale NIE ,bo mamusia obudziłam mnie o 8:00 ;-;   Ale cóż ,jak trzeba ,to trzeba nie? u.u
No i pojechałyśmy do przychodni ,aby mi pobrali krew na jakieś OB ,cholesterol i coś tam jeszcze .-.
Chwilę czekałam i w końcu musiałam tam wejść :(  
Pani była bardzo miła ,ale co z tego ,skoro musiała mi się dużo razy wbijać ,bo mam głęboko osadzone żyły? ;(   no i chyba wkuwała się z 5 razy ,tylko ,że do dwóch rąk :(  i jeszcze musiałam trochę czekać ,zanim ta krew 'wypłynęła' ,bo nie piłam przed wyjściem nic z tego stresu (nienawidzę chodzić pobierać krew ,bo wiem ,że zanim się dostaną do tej żyły to muszą się dużo razy wkuwać :'( )
No i mama mi powiedziała ,że jeśli wyniki nie będą dobre ,to będę musiała znów iść ,żeby mi pobrali... :( ;o
A ja jej odpowiedziałam ,że za żadne skarby już tam nie pójdę ,bo po 1. mam teraz siniaki tam gdzie mi wkuwała pani ,po 2. i strasznie mnie ręce bolą i po 3. nie będę znowu przeddzień pobierania nic nie jadła.... ;-;  

Bo jak wczoraj nic nie jadłam ,to o mało co nie zemdlałam i w dodatku miałam 2 WF-y ,na których graliśmy w piłkę......

mówię wam ,MASAKRA ;-;

pozdro ;*



czwartek, 20 marca 2014

#xd

Siema! :3
Już późno .a ja znowu nie mogę spać.... ;-; Dlaczego?  :( ehh... ;\
Dziś miałam konkurs z majzy.... banalny był :D tylko nie zrobiłam 3/30 zadań .to chyba nie jest źle ;3 a to był międzynarodowy konkurs ^^ xd
Jestę Geniuszę xdd .na serio :ppp xd
Ahahaha... muszę iść na jakieś badania ;(   baba sb wymyśliła .że mogę mieć coś tam z tarczycą.. ;x
I będą mi pobierać krew... ;o :(
Przeddzień badań nie będę mogła nic jeść i to dosłownie .-.  Najwyżej chleb z samym masłem -.-
Po prostu SUPER.! :( :-:
Teraz spróbuję zasnąć .branoc ;*

poniedziałek, 17 marca 2014

#c;

Elo ziomale! xd ;*

Nie dawno wróciłam ze szkoły... Brzuch mnie trochu boli ,bo jak graliśmy na wf w nogę ,to moja koleżanka kopnęła piłkę w moją stronę i akurat trafiła mnie w BRZUCH ;/    a  i jeszcze jak siedziałam na przewie z przyjaciółkami to jakiś koleś z 2 kl spadł na nas i uderzył nas w głowę........... nie dość ,że upadł mi na moją głowę ,to jeszcze przywalił mi plecakiem ,bo trzymał go w ręce... PALANT ;-;
a na angliku to było takie suodkie ^^  bo moi koledzy 'bili się' (nie dosłownie) ,żeby ze mną usiąść <3
nie zważywszy na to ,że najlepiej umiem ang z całej klasy... ,ale ciul xd    teraz to siedzę i zaraz się będę uczyć na konkurs z majzy ,który będzie w czwartek ,a chyba 20 kwietnia następny... ;x
nie chce mi się uczyć ,ale muszem :(
i jeszcze w maju mam konkurs z chemii... po prostu przej*bane ;s   to panie mnie do nich zgłosiły.... i ja głupia się zgłosiłam... .-.  ale cóż ,jak się powiedziało A ,to teraz trzeba powiedzieć B :3

joł ,ale się cieszę ,bo JUTRO NIE IDZIEMY DO SZKOŁY! <3  ze względu na to ,że jest jakieś otwarcie sali kinowej w sql i nikt nie ma lekcji ^^

i macie jakieś stare zdjęcia xd :3




czwartek, 13 marca 2014

#:*


Siemka ;*
Czo tam u was słychać?  ^^
Bo u mnie już jest lepiej .ale  powiedzieć .że super to nie mogę .bo tak nie jest.... :)
Ale przynajmniej poprawiona ocena z historii :3
Ale też jest mi smutno .bo wszyscy mają mnie w du*ie i jestem  wykorzystywana :( ehh... próbuję mieć wyje*ane .ale jakoś nie potrafię .no... ;-; takie życie jest beznadziejne ._.
Chciałbym mieć taką prawdziwą BFF .ale coś tak czuję .że nigdy nie znajdę ;(
Nie wiem co ja mam w sobie takiego oddychającego .że nikt nie nie lubi.... :'(
Szkoda się tak żalić nad sobą .trzeba iść do przodu i tyle........ ;)
Idę spać .branoc :3



ja na spacerku xd


to z kuzynką ♡


kuzyneczka na rowerku xd ;*


wtorek, 11 marca 2014

#;-;

Cześć! ;)
Dzisiaj jak dla mnie to jest beznadziejny dzień... -.-

Już tłumaczę dlaczego........
Na historii dziś pani mnie pytała i akurat się nie nauczyłam .a tak to zawsze się uczę .no bo nie miałam czasu .ponieważ uczyłam się na sprawdzian z majzy i na fizę .-. Czy to nie jest PECH? ;-;
Reszta lekcji była nawet ok....

Tylko jak przyszłam do domu to dalej zaczęłam się uczyć na sprawdzian z majzy. ;/  i za chwilę głowa zaczęła mnie strasznie boleć .a tu jeszcze sb trzeba powtórzyć i nauczyć się na gegrę :_:

I na domiar złego moja przyjaciółka się na mnie obraziła......
Po prostu  CUDOWNIE ;-;

JPRD... NIE CHCE MI SIĘ ŻYĆ :o .-.

Cześć .dobranoc......